11 cze 2009

Rondo

1. Miejsce akcji: dość ciasne rondo na zwykłej, wąskiej drodze.
2. Czas akcji: rano, ale bez przesady, czyli mniej więcej kwadrans po ósmej.
3. Akcja: czarne auto zbliża się do ronda z zamiarem przejechania go na wprost, manewr, z pozoru prosty, wygląda tak: w prawo, w lewo, w pra... o kur... kontra, uff. Udało się, ESP pomogło.

Niby nic niezwykłego, ale zwłoka w zadziałaniu ESP była na tyle duża, że samochód już "leciał bokiem". Jak to możliwe, że kierowca reaguje szybciej niż elektroniczny system zczytujacy dane z czujników kilkadziesiąt razy na sekundę? Czyżby komputer był zaspany? A może zapił? Ale tak w środku tygodnia?

5 komentarzy:

  1. No, jak kierownik wychylił jakieś piwko to może i ESP coś walnęło :D a może po prostu stwierdziło że na tym rondzie to da trochę luzu kierowcy :P
    A poważniej, jak sam powiadasz, fizyki Pan nie oszukasz. Musiało być w miarę ostro że ESP nie wyrobiło ;)

    /PPW

    OdpowiedzUsuń
  2. Jako rzecze PPW. Nawet najbardziej czule ESP nie pomoze jak przeholujesz. A w czarnej pewnie jeszcze jest tak ustawione ze reaguje w ostatnim momencie.

    Zrob sobie w zime test na placu oblodzonym jak dziala ESP. To wcale nie jest tak, ze zawsze pomoze :) /ziachu

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się, ESP muzgó nie zastąpi ;-)

    Dziś też nie pomogło. Na rondzie (innym :-P) chciałem skręcić w lewo. Tym razem było stosunkowo wolno, ale przód zaczął się ślizgać, czyli taka typowa podsterowność w zakręcie.

    Zaczynam się zastanawiać dlaczego UE forsuje wprowadzenie ESP jako wyposażenia obowiązkowego. Ale w sumie przy spokojnej jeździe ESP działa znakomicie, a jak się ostro przepałuje, to już nic nie pomoże :-D

    OdpowiedzUsuń
  4. F. napisał: "Ale w sumie przy spokojnej jeździe ESP działa znakomicie, a jak się ostro przepałuje, to już nic nie pomoże :-D"

    Widzisz, sam sobie odpowiadasz :D
    Czyli na obu rondach musiałeś trochę przesadzić a teraz się dziwisz. ESP nie jest projektowane pod takich panów F. wyciskających siódme poty z aut :P tylko z myślą o przeciętnych kierowcach których ten system ma wspierać i uzupełniać ich braki przy normalnej jeździe w trudniejszych warunkach :P

    /PPW

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja wiem, że ESP fizyki nie oszuka, ale trochę mnie zdziwiło, że próby jej "nagięcia" zaczęły się tak późno ;-)

    A "panowie F." niestety muszą się pogodzić z jazdą w kagańcu, bo w nowo wypuszczanych samochodach nie da się go całkowicie zdjąć :-/

    OdpowiedzUsuń