Nie wiem, czy to jest początek nowego cyklu na blogu, bo niezbadane są wyroki taksówkarzy, ale postanowiłem spróbować i prezentować tu plotki i niesprawdzone informacje zasłyszane w taksówkach. Na dobry początek informacja ze Szwecji.
Podobno od pierwszego stycznia przyszłego roku wszystkie (nowe?) taksówki w Sztokholmie muszą być napędzane biogazem. Podobno nie wchodzą w grę żadne diesle ani hybrydy. Podobno na nowe auto zasilane biogazem czeka się teraz sześć miesięcy. Podobno w całym mieście jest tylko dziesięć stacji sprzedających biogaz. Podobno biogaz dowożony jest do nich cysternami z "fabryki" oddalonej o jakieś 100km. I podobno owe cysterny napędzane są zwykłym olejem napędowym.
Ciekawe, ile w tym prawdy? :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gdyby to były plotki dotyczące PL to bym powiedział że to pewnie taka prawda jak z tym rozdawaniem za darmo samochodów w Moskwie ale ze dotyczy SE to będę ostrożniejszy :)
OdpowiedzUsuń/PPW
Tak naprawdę, to pewnie dotyczy to tylko nowych aut i być może są to tylko wewnętrzne przepisy jednej korporacji (akurat taksówka była z chyba największej tutejszej firmy). Bardziej prawdopodobna wydaje się część o tym, że stacje są wąskim gardłem i że gaz dowożą ciężarówkami na ON.
OdpowiedzUsuńA jak poczekamy jeszcze dwa miesiące, to się przekonamy, co się stało z taksówkami w Sztokholmie