21 paź 2009

Testy seja

W pewną wrześniową niedzielę, kiedy jeszcze w Polsce było ciepło, sucho i słonecznie (i to wcale nie było tak dawno), udało się zorganizować testy naszej rajdówki. Podstawowy cel był prosty: pojeździć. Dzięki sprzyjającym okolicznościom przyrody udało się zrealizować dwa cele dodatkowe: przetestować opony oraz pokazać znajomym, że nie przypadkowo sej ma przydomek 0.9evo.

Zaczęło się od mocnego uderzenia, z. mi "pokazał", na jakiej trasie będą testy. Do tej pory jestem pod wrażeniem, jak ogarnia auto. Widać służy mu regularne jeżdżenie, tak samo jak mi nie służy niejeżdżenie.

Po zamianie miejsc musiałem się trochę wprawić, więc kilka pierwszych przejazdów było mało precyzyjnych. Ale już po chwili było i szybciej i pewniej. Trochę narzekałem, że przód nie trzyma, więc postanowiliśmy przełożyć węższe, ale sporo młodsze opony z tyłu do przodu. Pomogło, co każe trzymać się z daleka od starych opon, nie tylko w rajdówce, ale i w normalnych samochodach.

Poniżej, dzięki uprzejmości t. kilka fotek z tych testów.


3 komentarze:

  1. Gdzie to jest? fajny plener.
    Sej znosi dzielnie rajdowe życie :)

    /PPW

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest niedaleko giełdy samochodowej na Żeraniu. A jeśli chodzi o "plenery", to najlepszy był zderzak od Subaru leżący w krzakach :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. "zderzak od Subaru leżący w krzakach" :D widać nie Wy pierwsi byliście tam testować furę tyle że ktoś przesadził :)

    /PPW

    OdpowiedzUsuń