26 maj 2009

207CC

Ludziom w głowach rodzą się różne głupie pomysły, a najgłupsze przeważnie w stanie wskazującym, a jako że wyjątkiem nie jestem, to piwo, przy pomocy kilku znajomych, namówiło mnie na napisanie notki jednym zdaniem, co też poniższym czynię, a co, wbrew pozorom, nie jest wyzwaniem trudnym, albowiem tytułowy samochód można z powodzeniem opisać nawet jednym słowem, zaczynającym się na z, a zawierającym także litery y, t, s, j, i, e, b oraz a i pewnie byłby to opis o wiele doskonalszy od tego, który właśnie czytasz, ale skoro się zadeklarowałem, to spróbuję dotrzymać słowa i dokończę tę minirecenzję dwieściesiódemki, która posiadając drobne wady, jak choćby część plastików pośledniej jakości, czy wspominane już tu niejednokrotnie, samowłączające się ESP, przesłania je licznymi zaletami, jak otwierany dach, normalny hamulec ręczny czy zadziwiający komfort, które łączą się w jedną wielką zaletę zwaną przyjemność z jazdy.

1 komentarz:

  1. Te litery z tego jednego słowa trzeba było podać w innej kolejnosci :)
    Słowa dotrzymałeś, fajna jednozdaniowa notka ale jak się czyta zdanie które ma 14,5 linijki to mimo wszystko chce się gdzieś postawic kropkę :D

    /PPW

    OdpowiedzUsuń