Jeśli ktoś miał kiedyś szalony pomysł, żeby pojeździć gokartem po ulicach, to może się pocieszyć, że w swoim szaleństwie nie jest osamotniony.
Gokart ze zdjęcia jest zarejestrowany i jeśli dobrze się przyjrzeć to widać nawet lusterka i kierunkowskazy. Wygląda, że ktoś nim po prostu dojeżdża do pracy. Tego dnia, kiedy zrobiłem fotkę, widziałem go dwa razy - z rana i popołudniu. Za każdym razem ze świateł ruszał pierwszy, a załączony materiał dowodowy potwierdza, że i motocykle zostawiał w pobitym polu.
31 maj 2011
29 maj 2011
Zakaz jazdy na kolcach
Jak uważni czytelnicy zapewne zauważyli, ostatnio pojawiły się dwa wpisy ze Szwecji. Niniejszym ostrzegam, że z powodu nawału pracy, kilka kolejnych notek będzie pochodziło z tego samego miejsca. Również ich forma będzie zbliżona, to znaczy będą zawierały bardziej lub mniej ciekawe zdjęcie oraz zaledwie kilkuzdaniowy komentarz. Nieco bardziej ambitne notki mają szansę powstać, dopiero jak moje kierownictwo się nieco uspokoi i sobie przypomni, że tydzień roboczy ma czterdzieści godzin, a nie osiemdziesiąt.
Dziś fotka nawiązująca do poprzedniego wpisu, a dokładnie do opon z kolcami zamontowanych na "elektro-kawo-vanie". Znak zakazu jazdy na kolcach, wspomniany także w tej notce, wygląda tak:
Mogłoby się wydawać, że pod koniec maja taki zakaz nie ma już racji bytu, ale dzisiaj jeżdżąc po Sztokholmie wypatrzyłem jeszcze jeden samochód na zimówkach z kolcami. I to właśnie nieopodal ulicy, na której powyższy zakaz obowiązuje.
Dziś fotka nawiązująca do poprzedniego wpisu, a dokładnie do opon z kolcami zamontowanych na "elektro-kawo-vanie". Znak zakazu jazdy na kolcach, wspomniany także w tej notce, wygląda tak:
Mogłoby się wydawać, że pod koniec maja taki zakaz nie ma już racji bytu, ale dzisiaj jeżdżąc po Sztokholmie wypatrzyłem jeszcze jeden samochód na zimówkach z kolcami. I to właśnie nieopodal ulicy, na której powyższy zakaz obowiązuje.
26 maj 2011
Mega Coffee Van
Dziś, dla równowagi po poprzednim poście, samochód z kawą, czyli Mega Coffee Van. Dość zabawna nazwa jak na autko, które jest niewiele dłuższe i szersze od malucha.
Powyższy egzemplarz "sprzedawał" kawę i "reklamował" Statoil na jednym ze sztokholmskich placów. Poszperałem trochę w sieci i okazało się, że producentem tej samobieżnej reklamy jest Aixam-Mega, czyli firma, która produkuje mikro samochody dość popularne w niektórych krajach europejskich ze względu na możliwość ich prowadzenia bez normalnego prawa jazdy.
Van ze zdjęcia ma napęd elektryczny, ale dostępne są także wersje z silnikami Diesla produkcji Kuboty o pojemnościach 400 i 599ccm. Ciekawe spostrzeżenia nasuwają się po przejrzeniu listy dostępnego wyposażenia, do wersji elektrycznej można sobie zamówić dodatkowe ogrzewanie napędzane... olejem napędowym. Nie pierwszy to raz, kiedy okazuje się, że prąd w bateriach nie jest idealnym "paliwem" do samochodu.
Na zakończenie polecam obejrzenie zdjęcia w pełnym rozmiarze i zwrócenie szczególnej uwagi na opony :)
Powyższy egzemplarz "sprzedawał" kawę i "reklamował" Statoil na jednym ze sztokholmskich placów. Poszperałem trochę w sieci i okazało się, że producentem tej samobieżnej reklamy jest Aixam-Mega, czyli firma, która produkuje mikro samochody dość popularne w niektórych krajach europejskich ze względu na możliwość ich prowadzenia bez normalnego prawa jazdy.
Van ze zdjęcia ma napęd elektryczny, ale dostępne są także wersje z silnikami Diesla produkcji Kuboty o pojemnościach 400 i 599ccm. Ciekawe spostrzeżenia nasuwają się po przejrzeniu listy dostępnego wyposażenia, do wersji elektrycznej można sobie zamówić dodatkowe ogrzewanie napędzane... olejem napędowym. Nie pierwszy to raz, kiedy okazuje się, że prąd w bateriach nie jest idealnym "paliwem" do samochodu.
Na zakończenie polecam obejrzenie zdjęcia w pełnym rozmiarze i zwrócenie szczególnej uwagi na opony :)
16 maj 2011
Marzenie piwosza
Parę tygodni temu idąc do pracy trafiłem na poniższą scenkę:
Na zdjęciu nie widać, że po lewej stronie, tam dokąd prowadzą węże, jest restauracja. Za to uważny obserwator dostrzeże naklejki "Spendrups" na kabinie. Po dodaniu do tego informacji, że Spendrups to nazwa jednego z popularnych szwedzkich piw, nie trudno wyciągnąć właściwy wniosek. Tak! To jest cysterna pełna piwa.
Hmm... a gdyby tak się zatrudnić jako kierowca w browarze? ;-)
Na zdjęciu nie widać, że po lewej stronie, tam dokąd prowadzą węże, jest restauracja. Za to uważny obserwator dostrzeże naklejki "Spendrups" na kabinie. Po dodaniu do tego informacji, że Spendrups to nazwa jednego z popularnych szwedzkich piw, nie trudno wyciągnąć właściwy wniosek. Tak! To jest cysterna pełna piwa.
Hmm... a gdyby tak się zatrudnić jako kierowca w browarze? ;-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)