26 maj 2009

207CC

Ludziom w głowach rodzą się różne głupie pomysły, a najgłupsze przeważnie w stanie wskazującym, a jako że wyjątkiem nie jestem, to piwo, przy pomocy kilku znajomych, namówiło mnie na napisanie notki jednym zdaniem, co też poniższym czynię, a co, wbrew pozorom, nie jest wyzwaniem trudnym, albowiem tytułowy samochód można z powodzeniem opisać nawet jednym słowem, zaczynającym się na z, a zawierającym także litery y, t, s, j, i, e, b oraz a i pewnie byłby to opis o wiele doskonalszy od tego, który właśnie czytasz, ale skoro się zadeklarowałem, to spróbuję dotrzymać słowa i dokończę tę minirecenzję dwieściesiódemki, która posiadając drobne wady, jak choćby część plastików pośledniej jakości, czy wspominane już tu niejednokrotnie, samowłączające się ESP, przesłania je licznymi zaletami, jak otwierany dach, normalny hamulec ręczny czy zadziwiający komfort, które łączą się w jedną wielką zaletę zwaną przyjemność z jazdy.

"Trzydziesta pierwsza, okrągła rocznica"

Ostatnio Ibizie strzeliło 100000km, chyba właśnie z tej okazji przepala sobie różne żarówki, w ciągu ostatniego miesiąca już trzy. W czwartek, w serwisie organizowane jest przyjęcie urodzinowe. W prezencie, poza tradycyjnymi filtrami i olejem, Ibiza powinna też dostać nowe tarcze hamulcowe.

14 maj 2009

Felgi w 308

Miało być o 308, ale nie bardzo jest do czego się przyczepić. ESP daje się wyłączyć, roleta w dachu jest sterowana elektrycznie i można ją ustawić w dowolnej pozycji, wajcha od ręcznego jest solidna, nawet popielniczka jest, chociaż trochę za mała. Tylko elektrycznie sterowanego fotela kierowcy nie da się cofnąć zbyt daleko. Ogólnie 308 to po prostu dobry, choć nieco (za)duży, samochód z lusterkami w dziwnym miejscu.

Ale oglądając go z bliska rzuciły mi się w oczy koła. Seryjnie osiemnastki... na cztery śruby. Więc przy tej okazji stworzyłem krótką listę kompaktów:
MarkaModelRozstaw śrubW sprzedaży od
Alfa Romeo1475x982000
AudiA35x1122003
BMW15x1202004
CitroenC44x1082004
FiatBravo4x982007
FordFocus5x1082004
HondaCivic5x114,32006
Hyundaii305x114,32007
Kiacee'd5x114,32006
LanciaDelta4x982008
Mazda35x114,32004
NissanTiida4x114,32004
MistubishiLancer5x114,32007
OpelAstra5x1102004
Peugeot3084x1082007
RenaultMegane5x114,32008
SeatLeon5x1122005
SkodaOctavia5x1122004
SubaruImpreza5x1002007
ToyotaAuris5x114,32007
VolkswagenGolf5x1122009
VolvoC305x1082006

Wniosek z tego zestawienia jest taki, że prawie wszystkie kompakty (wyjątkiem jest Tiida i produkty Fiata oraz PSA) mają koła montowane na pięć śrub, a 308 odziedziczyła rozstaw śrub po 307, a nie po 407 (5x108), co tylko wzmacnia moje wrażenie, że 308 to jest 307 po dużym liftingu.

Drugi wniosek jest taki, że Fiat konstruując Bravo i Deltę nie skorzystał z części z dość leciwej 147, tylko trzyma się swojego tradycyjnego rozstawu. Czyżby nie planował kolejnego dużego modelu? (Słabo sprzedająca się Croma, która ma rozstaw 5x110, była robiona w czasach romansu z GM i ma płytę podłogową z Vectry.)

Za to Renault porzuciło swoje tradycyjne 4x100 i 5x108 na rzecz japońskiego 5x114,3. Ciekawe czy konsekwentnie będą się tego trzymali przy kolejnych modelach.

13 maj 2009

TCe 180

Pod poprzednią notką MK zarzucił mi, że opisując BMW „szukałem dziury w całym”. Zgadza się, ale moim zdaniem opisywanie współczesnych samochodów w większości przypadków sprowadza się właśnie do szukania drobnych wad w naprawdę dobrych produktach. Przecież ciężko sobie wyobrazić, że pojawi się na rynku samochód, gdzie kierownica nie będzie w osi symetrii fotela kierowcy. (Minikonkurs: za wskazanie takiego auta, a istnieje co najmniej jedno, stawiam piwo.) Chociaż z drugiej strony przewracająca się A-klasa to przecież nie jest bardzo odległa przeszłość. Więc dziś, jedząc naleśniki w ogrodzie i popijając je winem, spróbuję znaleźć jakieś dziury w nowym Megane.

Pierwsza dziura, zupełnie malutka, to umiejscowienie wyłącznika tempomatu. Szukałem go z 10 minut, a znalazłem między fotelami, tuż obok dźwigienki hamulca ręcznego, którego chyba nie da się wykorzystać do zawracania (druga dziura, ale ze znakiem zapytania, bo akurat tego nie sprawdziłem).

Trzecia dziura (lub druga) to brak popielniczki. To jest poprostu idealny samochód dla Greków, którzy wszystko wyrzucają przez okno (jeśli ktoś był ostatnio w Grecji i pobocza są już czyste, a nie pełne puszek, plastikowych butelek i innych śmieci, to bardzo proszę o sprostowanie). Dla tych, którzy śmieci zbierają, a potem wyrzucają do śmietnika, Renault przygotowało uchwyt na kubek i schowek w podłokietniku. Tu zmieszczą się nawet całkiem duże śmieci, bo jest zadziwiająco głęboki.

Następna dziura to widoczność do tyłu przy parkowaniu. W lusterku wewnętrznym, przez małą tylną szybę, w zasadzie nic nie widać. W bocznych, ze względu na mocno zaokrąglony tył, niestety niewiele więcej.

Ostatnia z tych naprawdę małych dziur to roleta panoramicznego dachu, która ma tylko dwa położenia, może być zamknięta lub zupełnie otwarta. W pierwszej chwili mnie to zdziwiło, ale po chwili zastanowienia stwierdziłem, że właściwie mogłoby jej w ogóle nie być. Szyba w dachu jest przyciemniona i tylko w wyjątkowych sytuacjach trzeba ją zasłaniać.

Pierwsza z „nieco większych” dziur, to ilość miejsca na tylnych siedzeniach. Przy ustawieniu fotela kierowcy „pode mnie” odległość między tylnym siedziskiem a oparciem była mniejsza niż w Ibizie. Przyznaję, nie siedziałem z tyłu ani w Ibizie, ani w Megane, więc nie mogę porównać, gdzie jest wygodniej. Ale z miejscem na nogi konstruktorzy Renault nie zaszaleli. (Ta dziura w moim przypadku nie istnieje. Jeśli miałbym ocenić wykorzystanie miejsc w moich samochodach, to byłoby jakoś tak: 95% - tylko kierowca, 4% - jeden pasażer, 1% - dwoje lub więcej pasażerów.)

Kolejna „spora dziura” to ESP, które co prawda można wyłączyć, ale powyżej 40km/h (czterdziestu!!) samo się włącza. OK, można spalić seryjne Brigdestone’y na światłach, ale już na dwójce to można co najwyżej popatrzeć na kontrolkę ESP. Lipa panie, lipa. I to taka wyrośnięta.

A jak już jesteśmy przy przyjemności z jazdy, to czerwone pole, które w Megane jest żółte, zaczyna się tuż powyżej sześciu tysięcy. Aż sprawdziłem obroty mocy maksymalnej – 5500. Dziwny to silnik, dwulitrówka w Leonie osiąga moc maksymalną przy 5100 a odcięcie jest siedmiu tysiącach, o ile obrotomierz nie kłamie. Czyżby VW robił lepsze silniki od Renault? W to akurat jestem skłonny uwierzyć :-P

Czy Megane ma jakieś zalety? Pierwsza to wygląd.


Druga zaleta to silnik.
Moc180KM
Moment obr.300Nm
0-1007,8s

Nie powaliło mnie te sto osiemdziesiąt koni, ale w porównaniu ze sto czterdziestoma trzema ze 118i różnica jest znacząca. (Do MK: nawet na szóstce ciężko się przyczepić do reakcji na gaz.)

Czy chciałbym jeździć tym autem? Pożyjemy, zobaczymy. Na razie trafia na „krótką listę”.

11 maj 2009

118i

Nie jeździłem RWD od czasu malucha i dużego fiata, to pomyślałem, że odświeżę sobie wspomnienia i postanowiłem pojeździć BMW.

Co mi się podobało:
++ napęd
+ komputer pokładowy sugerujący optymalny bieg
+ drzwi bez ramek
+ dwa gniazda zapalniczki w środku
+ schowek przed pasażerem wyłożony przyjemnym materiałem

Co mi się nie podobało:
-- kiepskie plastiki w środku
-- nierówna podłoga na przednich miejscach
- kiepska reakcja na gaz na szóstce
- skrzynia biegów, a dokładnie wsteczny
- brak koła zapasowego
- kierunkowskazy
- kierownica nieprzyjemna w dotyku
- brak tempomatu

Dwie ostatnie wady można szybko wyeliminować kupując nieco lepszą wersję, ale koło zapasowe nie jest dostępne w żadnej wersji ani seryjnie, ani za dopłatą i nawet sprzedawca przyznał, że dla części klientów jest to duża wada. Jakość plastików i radia „Business” to był lekki szok, jest chyba gorzej niż w Ibizie, a podobno BMW, to marka premium. Kierunkowskazy też są z innej epoki, po lekkim dotknięciu mrugają tylko raz, a żeby je włączyć „na stałe” trzeba użyć zadziwiająco dużo siły. Wsteczny wrzucałem ze cztery razy i za każdym razem miałem problemy. Niby jest schemat, z którego wynika, że powinno być "do siebie i do przodu", ale w praktyce to nie jest takie proste.

Podłoga to temat na nocne Polaków rozmowy, może wtedy ktoś wymyśli, co konstruktor miał na myśli. Pedały są w lekkim zagłębieniu, a im bliżej fotela, tym wyżej. Pierwszy raz w życiu prowadziłem samochód, w którym prawą stopę można trzymać tylko na gazie lub hamulcu. Tempomatu mogłoby nie być nawet za dopłatą. W zamian mogliby dokładać zapasówkę.

Fajnym gadżetem jest komputer pokładowy, który podpowiada, kiedy zmienić bieg i na jaki, np. w czasie jazdy stówką na czwórce komputer proponuje wrzucić szóstkę, nie głupie. Jednak największą zaletą jedynki jest tylny napęd. Niestety było sucho, więc nie dane mi było wykorzystać wszystkich jego zalet, chociaż jak się zapomniałem z gazem i sprzęgłem, to było czuć potencjał.

Ale najbardziej podobało mi się nowe Z4, które akurat stało w salonie. Może kiedyś...

8 maj 2009

CO2

W 1999r. Unia Europejska nałożyła na sprzedawców samochodów nakaz podawania do publicznej wiadomości emisji dwutlenku węgla.* Po co? Zapewne w celu zwrócenia uwagi konsumentów na ekologiczny aspekt posiadania samochodu. W niektórych krajach na tej podstawie naliczane są podatki. Oczywiście im wyższa emisja CO2 tym wyższy podatek. No więc nasuwa się pytanie, skąd się bierze CO2, czyli od czego zależą podatki? Otóż dwutlenek węgla bierze się ze spalonego paliwa, a więc podatki zależą od średniego spalania wyliczonego przez producenta. Szczegóły obliczania emisji CO2 na podstawie spalania można znaleźć TU.

Oczywiście każdy chciałby płacić mniejsze podatki, a producenci o tym wiedzą, więc jak do ustalonego limitu brakuje im kilku gramów, to zaczynają kombinować. W Holandii granicą, poniżej której można zaoszczędzić parę euro jest 116 gramów w przypadku Diesli i 140 gramów dla benzyniaków. W przypadku Focusa najbliżej tej granicy jest wersja 1.6TDCi 109KM z emisją 119g/km. Co zrobił Ford, żeby zejść poniżej wspomnianego limitu? Wypuścił wersję Econetic, która ma koła 195/65R15 zamiast 205/55R16 i skrzynię biegów zalaną olejem o mniejszej lepkości. Tak nie wiele, a ogranicza emisję CO2 o cztery gramy i pozwala oszczędzić kilkaset euro rocznie.

Sprzedawca w Fordzie przyznał, że olej, to bardziej marketingowa ściema, a zmniejszone spalanie jest głównie zasługą węższych opon i lżejszych kół.

A na poparcie tej tezy porównanie trzech wersji Hondy Insight:

WersjaSpalanie
[l/km]
Emisja CO2
[g/km]
Basis4,4104
Comfort4,4104
Elegance4,6109

Wersja Elegance ma opony w rozmiarze 185/55R16 zamiast 175/65R15.

A wracając do Focusa. Co zrobić, żeby płacić niskie podatki i nie jeździć na wąskich piętnastocalowych kółkach? Kupić wersję Econetic, a potem dokupić szesnastki, siedemnastki, albo nawet osiemnastki.


* - wiem, że według zaleceń PTChem to już nie jest dwutlenek węgla tylko ditlenek węgla, ale ja jestem starej daty i uważam, że powinien być jakiś okres przejściowy dla takich jak ja i dlatego dopóki się nie przyzwyczaję do nowych nazw, będę używał starych, niepoprawnych ;-)

4 maj 2009

Stary czy nowy?

Tego samego dnia, kiedy zrobiłem zdjęcia-zagadki do wcześniejszej notki, natknąłem się również na dwa poniższe Mercedesy. Dla wszystkich mniej zainteresowanych historią, ten srebrny to Mercedes 190E w wersji Evo 2, czyli ~200KM w opcji "dla ludzi" i 350-370KM - "na tor". Niektórzy mówią, że to ostatni prawdziwy Mercedes. Ten drugi to oczywiście C-klasse (W204), czyli prawnuk 190E.



Jeśli mógłbym wybierać to, mimo dużego sentymentu do staroci, wolałbym C-klasę. Oczywiście jeśli do konkurencji nie stanęłaby A4 z wcześniejszej notki ;-)

I jeszcze Leon Supercopa z dedykacją dla kolegi k.



PS. O tej stodziewięćdziesiątce ze zdjęcia usłyszałem, że jakby ją postawić na ulicy, to szybko by się znalazła na którejś ze stron o wiejskim tuningu. A w czasach swojej świetności pół Polski chciało taką jeździć.