19 lip 2010

Pierwszy tysiąc

Minął miesiąc od odebrania 147, w tym czasie przejechałem raptem 1000km. Niezbyt wiele, więc i podsumowanie będzie krótkie. Właściwie można by je zamknąć stwierdzeniem: moja Alfa to kwintesencja włoskiego samochodu. Fajne kształty, niezły silnik, ale różnorodne dźwięki i drobne usterki potrafią uprzykrzyć życie.

O drobiazgach eksploatacyjnych typu wycieraczki niemal nie zbierające wody z szyby (w przypadku tylnej wycieraczki, słowo "niemal" należałoby zastąpić słowem "zupełnie") czy zużyte tarcze hamulcowe nawet nie warto wspominać. Tym bardziej, że wycieraczki już są nowe, a na wymianę tarcz jestem umówiony pod koniec miesiąca. Skrzypiący ogranicznik drzwi też mnie nie martwi, bo szczęśliwie są to drzwi tylne.

Najbardziej męczące jest dochodzące z tyłu trzeszczenie słyszalne podczas wolnej jazdy. Dwa tygodnie zajęło mi szukanie przyczyny. Sprawdziłem, czy koło zapasowe ze wszystkimi narzędziami jest dobrze przykręcone, zdjąłem tylną półkę, złożyłem kanapę, posłuchałem odbojników klapy, łapałem za tylną wycieraczkę i próbowałem ruszać tylnymi światłami, które zresztą składają się z czterech części. Wszystko na nic. W końcu któregoś ranka nacisnąłem na tylną klapę i wtedy usłyszałem "ten dźwięk". Klapę, nawet jak jest zamknięta, da się lekko docisnąć. Podobno problem ma rozwiązać wymiana "zestawu gumek" (zapewne chodzi o uszczelki tylnej szyby).

Najbardziej martwi mnie jednak fakt, że Alfa potrafi strasznie dymić. Ostatnio jeżdżę głównie po mieście i nie nadużywam prawego pedału, ale jak się czasami zapomnę, to zostawiam za sobą chmurę sadzy, jakbym stawiał zasłonę dymną.

4 komentarze:

  1. no coz... dymi - uzywany diesel... dlatego unikam diesla... ja wiem ze TTTM czesto, ale jak widze w lusterku co zostawiam za soba - to mi poprostu wstyd... dlatego swoje TDCI sprzedalem juz po roku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jak bedziesz w PL, to mozemy sprawdzic co dymi bardziej: tigra czy alfa ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. @Jim
    Zgadzam się, że jeżdżenie dieslem czasami bywa krępujące :-)
    Pamiętam, jak jeszcze jeździłem Ibizą (TDI) i na światłach gadałem z dwoma chłopakami w Hondzie, po czym ruszyliśmy, a na następnych światłach mało nie spaliłem się ze wstydu, bo usłyszałem, jaką chmurę zostawiłem ;-)

    @Michal
    Zdaje się, że Twoja Tigra kopci przy każdym wciśnięciu gazu, Alfa na szczęście tylko po chwili wolnej jazdy :-P
    Ale możemy porównać te dymiące ustrojstwa w pierwszy weekend sierpnia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam takiego diesla (TDI) co nie dymi :)

    /PPW

    OdpowiedzUsuń